Yondaime - 2010-12-25 18:21:02

Sam środek groty. Skalne ściany, ciemność... Niewiele widać w środku. Jednakże trójka shinobi zdecydowała się zawalczyć. Chłód groty daje się we znaki każdemu... Ustawieni shinobi 10 metrów od siebie...

Yaroi Yakuma - 2010-12-25 18:23:46

Sharingan widniał w mych oczach... Ciekaw byłem, jak to się zakończy... Zacznijcie, proszę. Nie chcę wam zrobić krzywdy... - powiedziałem do brata i tego drugiego... Tak więc, powodzenia moi drodzy!
Złożyłem pieczęci... Jednakże jeszcze nie uwolniłem chakry.

Chakra: Full (15k)

Hikaru - 2010-12-25 18:26:05

Hikaru podrapał się po głowie.
-No to zaczynamy.
Ściągnął ciężarki oraz aktywował 1 bramę i wyciągnął katanę.
-Teraz mi ciepło i wszystko widzę.

Youse - 2010-12-25 18:32:03

-Zaczynajmy.. - spojrzałem na brata a w moich oczach pojawił się sharingan.Chwyciłem za katanę i obserwowałem co zrobi.Wbiłem katanę w ziemię i złożyłem pieczęci.

CH:15.000 - 1400 = 13.600

Yaroi Yakuma - 2010-12-25 18:39:12

Dwa klony pojawiły się przede mną i ruszyły na was unikając ewentualnych ataków.
Ja stałem na swoim miejscu...

Chakra: 13.785

Hikaru - 2010-12-25 18:44:57

Hikaru podbiega do pierwszego klona przecinając go kataną bez problemy. Wyciągnął kunai rzucając w drugiego(mam 2 razy większą zręczność więc posługuję się dobrze bronią).
-Lofi nie przemęczaj się.-po chwili dodał-Myślisz ,że Bushiny mnie zatrzymają.
Zaczął biec w lewą stronę Yaroi'ego. I nagle przyspieszył bieg atakując przeciwnika od boku. Najpierw rzucił w niego kataną. Następnie wykonał znaki aby odepchnąć go powietrzem.

Ch:14,5k

Youse - 2010-12-25 18:51:15

Gdy Yaroi był skupiony na ataku Hikaru ja szybko stworzyłem Bunshina który pobiegł w stronę mojego brata.Na pewno zwróciło to jakoś jego uwagę, ja w tym czasie Szybko wyskoczyłem do góry pod kontem (tak aby mój brat tego nie zauważył [skupiony na ataku Hikaru] ) w powietrzu złożyłem klika pieczęci i użyłem ; Katon : Hikyuu no Jutsu.Kula leci wprost w mojego brata ja w tym czasie używam Shunshin no jutsu do ziemi i wycofuję się na kilka metrów.
CH:11.600

Yaroi Yakuma - 2010-12-25 18:58:55

Klony, które biegły chwyciły za katany blokując ew. ataki.
Pierwszy Kage Bunshin (tak :P) blokuje atak Hikaru zatrzymując go. Tak więc drugi z klonów biegł nadal na Lofiego, który zaatakował i wycofał się.
Ja po prostu odskoczyłem w tył.

Chakra: b/z

Yondaime - 2010-12-25 19:04:48

Klon broni się pred atakiem Hikaru. Lofi nie zdołał wykonać techniki, chyba ze chciał zostać ranny kataną... Więc Yaroi nadal stoi nie pokrzywdzony .

Hikaru - 2010-12-25 19:08:32

Młody chłopak wykonał kilka porządnych zwodów oraz cięć zabijając KageBushina. Zwrócił się w stronę Yaroi'ego rzucając dwa shurikeny w jego stronę. Zaczął biec w stronę przeciwnika unikając ataków ,kiedy atak jest poważniejszy odskakuje w jedną z stron i biegnie dalej.

Youse - 2010-12-25 19:12:22

-Mhm..nieźle braciszku - powiedziałem z uśmiechem na twarzy.Chwyciłem 2 shurikeny , jeden rzuciłem w klona z jego cienia wyleciał drugi i uderzył w klona robiąc duży dym.Z dymu wyleciały 2 kunai'e a ja wybiłem się w górę i rzuciłem w twoją stronę Kage Shurikena.Jeżeli chciałbyś to jakoś odbić to wiadomo jak to się skończy.Oczywiscie nie wiesz że lecą 2 shurikeny :D

CH:14.500 - 1.000 = 13.500

Yaroi Yakuma - 2010-12-25 19:16:00

Pierwszy Kage Bunshin został zabity. Tak więc odskoczyłem w bok unikając twoich shurikenów. Sam wyrzuciłem wszystkie me kunai oraz shurikeny w Ciebie jak i dookoła (pod i nad też), nie masz dokąd uciec.
Drugi Kage Bunshin unika wyrzuconych shurikenów (one leciały pod sobą...) Tak więc dalsze twoje ruchy ulegają zmianie, gdyż robi dokładnie to samo co pierwszy - rzuca wszystkie kunai i shurikeny w Ciebie jak i dookoła.
Ja zaś staram się unikać ataków, jeśli jakiś do mnie dotrze. Skaczę na boki,w górę bądź w tył - zależnie od potrzeby.

Chakra: b/z

Hikaru - 2010-12-25 19:31:53

Hikaru wykonał szybko znaki odpychając wszystkie nadlatujące bronie podmuchem powietrza(jakim cudem dookoła skoro jestem przed tobą xD).
-Haha nie wpadłeś na to.
Powiedział odbijając kilka shurikenów które się przedarło.
Zaczął biec dalej w stronę przeciwnika. Podskoczył i użył techniki Konoha Daisenkou.
Yaroi zauważył błysk który go zdezorientował oraz oślepił i oberwał w głowę z porządnego kopniaka. Hikaru po wykonaniu techniki uderzył leżącego na ziemi z katany.

Ch:14k

Youse - 2010-12-25 19:39:06

Gdy zauważyłem że leci na mnie 5 shurikenów i 5 kunai..Każdy leci w jakąś stronę.Szybko pobiegłem w prawą stronę więc jakąś połowę unikłem samym biegiem w drugą stronę.Następny ruch to szybkie złożenie pieczęcie i użyłem Katon : Hikyuu no Jutsu kunaie i shurikeny spaliły się w ogniu,jeżeli jakieś jeszcze zostały odbiłem to kataną.Z opadającego ognia wyleciałem ja z kataną i serią cięć przeciąłem klona.Stanąłem z kataną w ręcę i czekałem na dalszy rozwój wydarzeń.

CH:13.600

Yaroi Yakuma - 2010-12-25 19:45:11

Hikaru, brawo. Zabiłeś klona!
Lofi, brawo. Spaliłeś klona. Jednakże, gdy Ty wykonywyałeś technikę Katon poczułeś ogromny ból. Katana, którą trzymałem w ręce została wbita w twe plecy rozszarpując je. (Nikt nic nie pisał, więc nie ma głazów pod kawarimi - mały kamień nie wystarczy...). Leżysz na ziemi, kwicząc z bólu. Prawdopodobnie nie zdolny do walki... Wybacz bracie - powiedziałem. Spojrzałem na drugiego rywala nieświadomego co się stało... Ej, Ty! Teraz zostaliśmy sami... - wrzasnąłem do niego.

Chakra: b/z


Wyjaśnienie:
Na początku, gdy tworzyłem dwa klony tak naprawdę stworzyłem trzy. Dwa z przodu nas zasłaniały, trzeci stał idealnie przede mną. Ja sam zamieniłem się w żuka i podróżowałem po ziemi tak, abyś nie wypatrzył mnie swoim Sharinganem. Rozmawiałem z Yondaime na ten temat. Powiedział, że mogę tak zrobić, gdyż nikt nie napisał rozmiarów jaskini. Dlatego przyjąłem, że jest baardzo szeroka :whistle:
Lofi, z taką raną nic nie zdziałasz. A jesteś mym 'bratem' i nie chcę Cie zabijać. Proszę, wycofaj się.

Hikaru - 2010-12-25 19:53:11

Hikaru stanął jak wryty nie zauważył nawet kiedy to się stało.
-Lofi !!-krzyknął-Wszystko w porzątku ?
Teraz to przegiąłeś. Chłopak rozpędził się w stronę Yaroi.
-Walcz jak mężczyzna.
Wyrzucił katanę na bok i stanął przed Yaroi.
-Zaczynaj słonko.-powiedział Hikaru.

Youse - 2010-12-25 20:00:19

Nagle poczułem straszny ból po czym upadłem na ziemię głową skierowaną do ziemi..
-Ekhm.. - z buzi leciała mi krew..-Nieźle braciszku.. - co chwile traciłem obraz..-Hikaru dokończ walkę. - powiedziałem po czym starałem przeturlać się na drugi bok, chciałem spojrzeć bratu w oczy..-Stałeś się silny bracie, mam prośbę.. - niestety tutaj przerwałem, ponieważ krew uniemożliwiła dalszą rozmowę a ja straciłem przytomnośc..

Yaroi Yakuma - 2010-12-25 20:06:51

Heh... Wytrzymaj... - szepnąłem bratu do ucha schylając się nad nim. Wstałem, schowałem katanę do pochwy. Tak bardzo chcesz walczyć? Dobrze, więc zacznijmy zabawę! - wrzasnąłem.
Stałem się nieco grubszy, włosy me wydłużyły się atakując Cie (Odległość to jakieś 5m). Próbowały Cie oplątać jednocześnie dziurawiąc kolcami....

Chakra: 10.035

Hikaru - 2010-12-25 20:17:19

Hikaru skaczę w stronę w którą rzucił katanę i zaczął nią robić młynek kosząc twoje włosy.
-Widzę ,że przyda ci się strzyżenie.
Chłopak wykonał kilka salt aby uniknąć resztę włosów. Które później również odciął.
Kiedy obciął wystarczającą ilość włosów rzucił w niego kunaiem.
Pobiegł za Kunaiem który rzucił nadal ciął włosy które goło niego przelatywały kiedy był wystarczająca blisko podbiegł i odbił się od brzucha Yaroi i rzucił w niego Kataną. Prosto w szyję. Kiedy odleciał wyciągnął 2 kunaie którymi nadal ciął włosy. odszedł na kilka metrów od przeciwnika przygotowany na atak.

BusteD - 2010-12-25 20:45:06

Hikaru, te włosy są bardzo twarde. Zwykła katana nie ''skosi'' ich.
Hikaru, zostajesz oplątany tymi włosami.

Ruch Yaroi'ego.

Yaroi Yakuma - 2010-12-25 20:47:00

Skoro przeciwnik został oplątany włosami to również przebity... W naprawdę wielu miejscach. Pierwszy raz przyglądałem się z radością, jak ktoś mocno obrywa. Czułem się silny. Czułem, że mogę wszystko. Tak więc kole go przebijały i przebijały, aż ten nie stracił przytomności...

Hikaru - 2010-12-25 20:54:32

Hikaru jęczy z bólu. Kiedy włosy przestają ściskać jego ciało i spada bezwładnie na ziemię.
-Zobaczysz kiedyś cię pokonam.
I po chwili traci przytomność.

Yaroi Yakuma - 2010-12-25 20:57:23

Zadowolony, napawam się chwilą zwycięstwa. Po chwili, gdy adrenalina opadła zorientowałem się, do czego jestem zdolny pod wpływem emocji. Nie spodziewałem się czegoś takiego, jestem tylko siedmiolatkiem... Z jednej strony zadowolony, z drugiej zaś przerażony. Spojrzałem na brata z nadzieją, że nic mu nie będzie. Następnie podszedłem do sensei'a...

BusteD - 2010-12-25 21:01:52

Wygrywa Yaroi Yakuma.
Wynagrodzenie sobie dopisz.
Zamykam!

www.wwegame-gra.pun.pl www.prewencja.pun.pl www.warcraft3bn.pun.pl www.twisted.pun.pl www.ronh.pun.pl