- World Naruto http://www.world-naruto.pun.pl/index.php - Eventy http://www.world-naruto.pun.pl/viewforum.php?id=86 - Drużyna trzecia http://www.world-naruto.pun.pl/viewtopic.php?id=618 |
Katsumoto - 2010-12-28 18:31:20 |
Zaczynacie przed chatą pustelnika, na razie cisza, nic się nie dzieje, waszym zadaniem jest pokonanie tutejszego bossa, który zostało mianowany sługusem. Dokładny opis chaty znajduje się w dziale "Po za krainami". Pamiętajcie o walce zespołowej, kolejność dowolna!!! odpisujemy: gracz, gracz, gracz, ja, gracz, gracz ja, itd. |
Kami - 2010-12-28 19:02:16 |
To zaczynamy! |
Hisato - 2010-12-28 19:13:27 |
-Racja. Nie możemy się dać złapać w jakąś pułapkę, bo będzie niebezpiecznie. |
Katsumoto - 2010-12-28 19:28:33 |
- Witajcie - usłyszeliście głos za sobą. |
Kami - 2010-12-28 19:33:35 |
Słysząc głos przeciwnika, momentalnie oderwałem się od ziemi, odskakując w przeciwnym kierunku |
Hisato - 2010-12-28 19:42:02 |
Słysząc głos przeciwnika również szybko się obracam. W tym samym momencie co on wykonuje klony, ja pod nim tworzę kolec, który wyrasta z ziemi, i który przebija go na wylot. Sam używając shunshim przenoszę się 15 metrów w lewo. Dalej wykonuję znaki. |
Katsumoto - 2010-12-28 19:53:28 |
Wszystkim udało się uniknąć ataków, tak samo starcowi to się udało, stracił jedynie jednego klona, nie czekając dłużej zaatakował po raz kolejny. Można było zauważyc, że był stosunkowo wolny... Szybko nadleciały w was shurikeny, klon skontrował kolejnym żywiołowym jutsu, tym razem Katonem, wielka kula ognia wędrowała w Kazuo. |
Kami - 2010-12-28 19:57:55 |
Wyszukuję źródło chakry staruszka, lokalizując jego pozycję |
Hisato - 2010-12-28 20:04:15 |
Zgrabnie odskoczyłem od shurikenów, aby niemi nie oberwać i ruszyłem w kierunku starca. W biegu błyskawicznie stworzyłem 2 małe ptaszki, które zaczęły latać bardzo szybko wokoło starca jakieś 10 metrów nad nim. Sam zaś wyciągnąłem następnie kunai w prawej ręce. Drugą rękę natomiast włożyłem do kieszeni. Nacieram na starca. Widziałem, że jestem dobry w taijutsu więc nie zaszkodziło spróbować. |
Katsumoto - 2010-12-28 20:15:07 |
Każdy z was dostał po dwa shurikeny, wszystko za sprawą metalowych linek, nikt nie wpadł, że mogą byc przyczepione do owej broni, Kami dostał w nogę, drugi otarł się o brzuch, Hisato, dwa trafiły blisko siebie w ramie. Kazuo, jeden w bark drugi otarł nogę, również kula ognia poważnie poparzyła Ci nogi. Starzec zaczął pieczołowicie składac pieczęcie. |
Kami - 2010-12-28 20:32:51 |
Jako że odskakiwałem z dużą szybkością, shuriken musiały po zmienieniu toru lotu do mnie dolecieć |
Hisato - 2010-12-28 20:42:09 |
Dzięki dość sporej sile i wytrzymałość shurikeny nie zrobiły mi dość dużej krzywdy. Widząc, że staruszek zaczyna się spieszyć domyślam się, że albo jest już zmęczony i chce szybko z nami skończyć, albo widzi, że zdobywamy przewagę. Gdy zauważyłem tylko, że starzec zaczyna wykonywać pieczęci krzyknąłem: |
Katsumoto - 2010-12-28 20:53:19 |
Tak wasze ataki po części się powiodły, starzec stracił równowagę leżąc na ziemi, jednak przed waszymi atakami uchronił go jego klon. Starzec wstał z poprzoną nogą za pomocą techniki Shunshin, szybko przemieścił się koło chatki, złożył pieczęc, zamknął oczy. Od razu było wiadome, że technika wymaga przygotowań. Kami mimo wszystko jesteś ranny i nie udało Ci sie uniknąc ataku. |
Kami - 2010-12-28 21:00:43 |
Rozumiem, że klon został zniszczony. |
Hisato - 2010-12-28 22:41:30 |
Szybko obracam się w kierunku dziadka. Zamknął oczy zaczyna się robić nieciekawie oby Kami trafił swoją techniką. Stoję jakieś 20 metrów od dziadka wykonując pieczęci i bacznie mu się przyglądając. |
Katsumoto - 2010-12-28 23:25:11 |
Klonów zaczęło przybywac, szybko przyblokowały atak techniką defensywną niegdyś używaną przez Orochimaru, reszta klonów osłaniała starca, kruki szybko zostały zdetronizowane, dwójka klonów wytworzyła niewielką bariere w okół niego. Starzec nadal w pełnym skupieniu z jednym znakiem koncentrował się, jakby odleciał z tego świata. Reszta klonów po prostu czeka na wasze ataki, obecnie jest ok. 30 klonów. Jednak jak wiadomo technika ta dla starca musi byc wyczerpująca, więc duże ryzyko że samo główne jutsu mu nie wyjdzie. |
Kami - 2010-12-29 10:57:46 |
Ponawiam atak falą ognia, w celu zmuszenia klonów do ochrony i wyczerpania większej ilości chakry dziadka |
Hisato - 2010-12-29 12:21:22 |
Widząc co się dzieje szybko kończę pieczęcie i pod starcem wyrasta kolec z ziemi, który powinien go przebić, ponieważ staruszek był zajęty skupianiem się. Skoro jest to bariera wokoło dziadka to od strony ziemi go nic nie chroni. Trzymam się z dala od klonów. Bacznie się wszystkiemu przyglądając. |
Katsumoto - 2010-12-29 13:19:02 |
Klony odpierają kolejne ataki, aż wreszcie staruszek zginął z bariery, szukacie go wzrokiem lecz bez skutków. Po chwili widzicie lewitującego dziadka nad dachem swojej chatki. Za nim stoi dziwny duch jakiegoś stwora, dziadek machnął jedną ręką, w was leci 10 conajmniej dziwnych kolców. |
Kami - 2010-12-29 15:55:57 |
Odskakuję w bok, wyrzucając 2 shuriken w dziadka |
Hisato - 2010-12-29 19:00:36 |
I teraz dziadek wpadł w pułapkę. Jak pisałem wcześniej na dachu chatki były dwa moje ptaszki. Gdy tylko dziadek pojawił się na dachu lewitując i nim wyrzucił swoje dziwne kolce przy jego twarzy następują dwa wybuchu. To ja zdetonowałem ptaszki tuż przy twarzy dziadka więc nie dość, że mocno poparzyłem mu twarz przez co nie będzie mógł już na nas patrzeć to też pewnie rozproszyłem jego lewitację. |
Katsumoto - 2010-12-29 19:37:09 |
W kolcach znajdowały się notki, które zostały detonowane przy styczności z ziemią, nie dosc, że atakuje jednym machnięciem ręki to jest to obrona, bez kiwnięcia palcem, można to porównac do techniki Gaary. Od razu widac, że ma spory minus, trzeba zużyc na nią spore pokłady chakry, nie wspominając o podtrzymaniu. Lewituje, nie znalazł się na dachu tylko nad nim, ptaszki zostały zneutralizowane. |
Kami - 2010-12-29 20:30:28 |
Odskakuję lekko w tył, składając pieczęci |
Hisato - 2010-12-29 20:34:04 |
-Cholera. Silny jest. |
Katsumoto - 2010-12-29 23:59:51 |
Swoim sharinganem mogłeś dostrzec bardzo nie spokojne ruchy jego chakry, mimo to w tym samym momencie poleciały w Kazuo kolejne kolce. A na reszta fala, trudno nazwac tą substancję... W każdym razie fala płynnej cieszy, też wydaje się podejrzana. |
Kami - 2010-12-30 11:51:54 |
Widząc nadlatującą substancję, odskakuję natychmiast i staję na białym murze w taki sposób by mnie nie sięgnęła |
Hisato - 2010-12-30 11:56:39 |
Robię tą samo co moi towarzysze. Odskakując cały czas od nieprzyjemnej substancji wskakuję na biały mur. Wyjmuję kunaia i biorę go do prawej ręki. Obserwuję zarówno starca jak i substancję. |
Katsumoto - 2010-12-30 20:24:02 |
Biały mur jest za wysoko... a to można porównac do techniki Kisame, kiedy zalał teren ogromnymi zasobami wodnymi. Kazuo skoro odbijasz się od muru spadasz na ziemie, na której jest już substancja, która Cię zatrzymuje, działa jak bagno. Hisato, to samo co Kami. Wszyscy jesteście unieruchomieni... Starzec lekko się krztusi jednak jego technika nie słabnie |
Kami - 2011-01-01 01:27:57 |
- Jego chakra jest niestabilna. Nie zostało mu jej wiele - |
Hisato - 2011-01-02 11:03:03 |
Słysząc co mówi Kami i widząc co robi staram się robić to samo. Próbuje skoncentrować chakrę w stopach. |