Jako że chłopiec się spóźnia jak zawsze. W końcu jest to tylko 8 letni dzieciak można się tego po nim spodziewać. Nieodpowiedzialne małe gówno które nie doświadczyło żadnych smutnych chwil w swoim życiu. No chyba że smutną chwilą można nazwać stracenie cukierka lub najlepszej zabawki. Kiedy chłopak wszedł do sali(?) zobaczył że podejrzany typ robi jakieś dziwne ruchy. Dodatkowo było ich aż dwóch. Co prawda Josepe słyszał kiedyś o technice Kage bunshin ale nigdy jej na oczy nie widział. Dlatego było to dla niego dziwne. Cóż jednak shinobi był na tyle łepski i wiedział że musi robić to co on. Jako że przez pewien czas podejrzany typ nie kontaktował Josepe wykombinował że jest to technika Kai o której czytał wcześniej i która była przewidywana w dzisiejszym planie nauki.
- Witaj. Jednak przydałoby się abyś rzucił na mnie jakieś Genjutsu. Taka nauka jest najlepsza.
Josepe stał i lampił się na typa. Czekając na jakoś reakcje. Kiedy chłopak został wrzucony w iluzje z początku spanikował nie wiedział co zrobić. Był on raczej realistą i nie wierzył w takie rzeczy jednak cóż widział coś czego by nigdy nie zobaczył, a raczej nie powinien zobaczyć. Mimo to ogarnął się i starał się uzyskać to o czym czytał.
Czyli skupił się, złożył ręce w znak tygrysa i starał się przerwać dopływ chakry do mózgu. Z początku to nie wychodziło jak każdemu nowicjuszowi jednak po pewnym czasie wszystko opanował fenomenalnie.

Ostatnio edytowany przez Josepe (2010-12-30 19:33:42)

Chłopiec podskoczył w górę pokazując że bardzo się cieszy. Kiedy tylko usłyszał że to coś stojące przed nim zaczęło dalej gadać ten stanął w miejscu i przypatrywał się kiwając głową pokazując zrozumienie. Co prawdą nie było. Przecież to coś ma dopiero 8 lat jak 8 letni gówniarz może mieć pojęcie o co mu chodzi. Widząc co zrobił typ po prostu wziął kawałek jakiegoś drewna i postawił na swoje miejsce a sam czmychnął za jakieś narzędzie czy drzewo (wciąż nie znam terenu). Czy tak nie było by prościej? Zapytał z dużym poirytowaniem w głosie. Jednak cóż nie on musiał użyć do tego chakry! Na początku postawił w odległości 2 metrów kolejny kawał drewna. Wykonał tam jakieś pieczęcie które sobie sam narysował na ścianie/drzewie aby się nie pomylić.  Kiedy był na tyle skupiony aby móc niepostrzeżenie zamienić się miejscem z kłodą zrobił to i pojawił się tam jakiś kawał drogi dalej. Huh .. chyba się udało. Powiedział triumfalnie oddając taniec goryla ; o

Kończąc taniec goryla zaczął słuchać ponownie co ma do powiedzenie typ stojący przed nim. Tak, tak on sobie pogada a ja zrobię. Myślał cały czas kiwając głową. No dobra skończył! Czekał jednak aż gościu stojący i pokazujący coś tam przemieni się w siebie w końcu w jego się będzie zamieniał młody ninja. Zamknął oczy i stanął lekko rozszerzając nogi. Skupił się mocno i otworzył oczy zaczął przyglądać się dokładnie postaci stojącej na przeciw. Każdy detal tej postaci musiał tkwić w jego głowie. Kiedy tak i się stało złączył nogi z powrotem zamknął oczy złożył dłonie w znak i mocno się skupił czuł jak chakra zaczyna przybierać formę a formę tę starał się tak kontrolować aby powstało to co zostało mu w pamięci. Była to postać faceta go uczącego. Kiedy skończył i otworzył oczy i zobaczył idealną formę tamtego gościa! Chociaż, NIE! NIE! NIE! to był ten prawdziwy. W celu zobaczenia siebie w formie mężczyzny podszedł do lustra i forma ta była idealna jak oryginał.